
Nowy Rok to okazja do rachunku sumienia i wprowadzenia zmian w swoim życiu. To moment, kiedy symbolicznie żegnamy stare a witamy nowe, to czas snucia planów i postanowień.
Kiedy 10 lat temu, przyszła pora na podsumowanie roku, pisałam: Jaki był dla mnie? Dwanaście miesięcy temu postanowiłam, że rok 2009 będzie dla mnie czasem relaksu i odpoczynku. Nie był. Nie było ani relaksu, ani odpoczynku. Był za to ciągły stres i nieustanne napięcie. I strach. Ale nie był to stracony czas. I chyba mogę przyznać, że rok 2009 był moim rokiem. Były to miesiące, w których rozpoczęłam terapię i intensywną pracę nad sobą, co zakończyło się odnalezieniem w sobie wewnętrznego dziecka – małej dziewczynki – i zaopiekowaniem się nią. Był to rok, w którym urodziłam się na nowo.
I teraz dopiero mogę robić postanowienia noworoczne, wiedząc, że się spełnią. Bo już wiem, że muszę godzić się tylko z tym, czego nie mogę zmienić i zmieniać to, co zmienić mogę. I chociaż ciągle jeszcze uczę się odróżniać jedne sprawy od drugich, to coraz częściej z pomocą Boga mi się to udaje.
Bo każdy kolejny rok to zupełnie nowa książka, z niezapisanymi kartkami. To czym będą zapełnione, zależy w dużej mierze od nas samych, ode mnie, od Ciebie. Tak samo ode mnie i od Ciebie zależy to czy ten rok będzie lepszy. Są sprawy, których nie da się załatwić ani rozwiązać od razu. Są wspomnienia, które bolą i rzeczywistość, która nie pozwala o nich zapomnieć. Ale jest też nadzieja, bez której nie da się żyć. I Modlitwa o Pogodę Ducha, która pomoże ogarnąć to wszystko czego zrozumieć nie sposób (teksty Modlitwy różnią się w zależności od źródła, ale przekaz jest ten sam):
Boże, daj mi Pogodę Ducha,
abym zgadzał(a) się z tym, czego nie mogę zmienić;
Odwagę, abym zmieniał(a) to, co zmienić mogę,
i Mądrość, abym umiał(a) odróżnić jedne sprawy od drugich.
Udanego skoku w Nowy Rok 2020!